To na tej scenie w Harpie, w Reykjaviku przez ostatnie półtora godziny grała Björk wraz z islandzka orkiestra smyczkową.
Jej postać w sukni wyglądającej jak piana morska. Ruchy. I przede wszystkim jej głos. Na żywo przeżywa jeszcze bardziej.
I tak, zagrała jeden z najważniejszych dla mnie kawałków. Bo przecież jestem tylko fontanna krwi w kształcie dziewczyny.
I tak, błędem było malowanie oczu na czarno, jakby dymem, bo jęk głos sprawił, że jakieś szkło we mnie pękło gdy zaśpiewała Isobel i z kącików moich oczu pociekły łzy.
Smyczki i jej przeszywający głos. To jeden z najpiękniejszych koncertów, na jakich byłam. I mimo wcześniejszego przelotnego smutku czuję gdzieś szczęście, pod milionem innych emocji.
Było pięknie. A dzisiaj w nocy prorokują cudowną, silną, tańczącą zielona zorzę. Będziemy na nią czekać. Read More »
Pięknie znów niebo zapłonęło nad Islandia tego wieczoru.
Pierwszy nów po równonocy. Pełnia ciemności. Pomyśl życzenie.
Sigur Rós <3
Must listen to all the concert. Unbelieveable atmosphere. Takes you to Iceland or wherever else, but for sure you are going to forget about the place you are now.
Spotify: https://open.spotify.com/album/1Eaq9sameAA3etJDxMEJJ6?si=WgP_0w7eSQmYDyJyAItm3A&dl_branch=1
Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=Jbht20ZvEz4&list=PLvsYXqtYjMYcpnyfSEEJVQkPz0K_9sAN3